"Piszę o kobietach, bo lubię przebywać z kobietami. To one fascynują mnie, inspirują i olśniewają. Dlatego piszę o nich książki. Ale moje powieści są adresowane również do mężczyzn, bo chcę, żeby mężczyźni wiedzieli, co tracą, kiedy nie potrafią rozmawiać z kobietami oraz wsłuchać się w to, co mówią."
W powieści „Puść już mnie” znajdziemy fragment, który powinien dać do myślenia niektórym mężczyznom – przede wszystkim tym, którzy zamiast kupić coś fajnego swoim partnerkom, wybierają gazetę z kolorowymi zdjęciami:
Ewelinie przykro było, że już kolejny wieczór spędzi sama przed telewizorem albo z jakimś nudnym babskim czasopismem w łóżku – pogrąży się w prymitywnej lekturze pełnej plotek z życia prywatnego tak zwanych gwiazd show biznesu. Już po paru przeczytanych zdaniach w takim żenującym pisemku Ewelina czuła się bardziej nieswojo. Wstyd jej było za siebie, że marnuje swój cenny czas na podobne rzeczy. Jednak nie chciała Rafałowi sprawiać przykrości – w końcu przecież chciał jak najlepiej. Z uporem obdarowywał ją tymi szmatławcami, choć najczęściej kosztowały niemal tak samo, co tania, ale dobra książka albo po prostu takie czasopismo, z którego naprawdę można byłoby się czegoś dowiedzieć… najlepiej zgodne z jej zainteresowaniami. (str. 40)