"Piszę o kobietach, bo lubię przebywać z kobietami. To one fascynują mnie, inspirują i olśniewają. Dlatego piszę o nich książki. Ale moje powieści są adresowane również do mężczyzn, bo chcę, żeby mężczyźni wiedzieli, co tracą, kiedy nie potrafią rozmawiać z kobietami oraz wsłuchać się w to, co mówią."
Warto wsłuchiwać się w słowa mistrzów, którzy w swoim życiu napisali i przeczytali niejedną książkę. Otóż William Szekspir stwierdził kiedyś:
„Jeżeli w książkach czyta się tylko to, co zostało napisane, to całe czytanie na nic”.
Dlatego czytajmy książki z głową, szukając w nich podtekstów, niedopowiedzeń i drugiego dna. Poczujmy się jak detektyw, który pragnie odkryć to, co autor chciał naprawdę powiedzieć. Czy takie drugie dno odnajdujecie w książkach Piotra Kołodziejczaka? Jego najnowsza powieść „W kajdankach namiętności”, która wkrótce ukaże się na rynku wydawniczym, będzie ciekawą propozycją dla czytelników poszukujących metafor, nowych znaczeń i ukrytych sugestii.