"Piszę o kobietach, bo lubię przebywać z kobietami. To one fascynują mnie, inspirują i olśniewają. Dlatego piszę o nich książki. Ale moje powieści są adresowane również do mężczyzn, bo chcę, żeby mężczyźni wiedzieli, co tracą, kiedy nie potrafią rozmawiać z kobietami oraz wsłuchać się w to, co mówią."
Moi mili Czytelnicy!
Już pewno wiecie, że bardzo lubię kosmetyki. I wcale się tego nie wstydzę. Uważam, że nie ma czego. Każdy człowiek powinien o siebie dbać. Po pierwsze dla własnej wygody, a po drugie po to, aby inni czuli się w jego obecności w miarę komfortowo.
Dzięki moim kosmetycznym zainteresowaniom jestem bliżej kobiet, a przecież wciąż pragnę je poznać. Dawno już zrozumiałem, że żel, szampon czy krem, to coś więcej niż zwykły produkt użytkowy. Dla większości kobiet stosowanie kosmetyków stanowi pewien rytuał, a dla wielu z nich na przykład dobre perfumy mają duszę.
Statystycznemu mężczyźnie jest całkiem obojętne, z jakiego dezodorantu korzysta albo czym się posmaruje. Zazwyczaj spryskuje się, czy też smaruje tym, co mu podsunie kobieta.
Kosmetologia to niezwykle fascynująca dziedzina. Staram się więc poznać jej tajniki, aby przeniknąć w głąb duszy kobiet. A przecież im lepiej je rozumiem, tym śmielej mogę o nich pisać.
Od wielu lat swoje kosmetyczne zainteresowania przekładam na czystą praktykę. Dzisiaj chciałbym Was przekonać do walorów kremów naturalnych, przyjaznych naszej skórze. Wiem coś o nich, bo na co dzień zarządzam firmą Fitomed. Oczywiście wtedy, kiedy nie piszę nowej książki.
Moim ulubionym kremem (choć wszystkie są naprawdę fajne) jest półtłusty tradycyjny. Idealny dla cery mieszanej i tłustej na noc, na niezbyt upalne dni, a przede wszystkim nadający się dla cery zmęczonej, takiej, która wymagającej dotlenienia. Poza tym świetnie się wchłania. I dobrze, bo skóra musi przecież oddychać. Jest po nim gładka, odprężona i wypoczęta, a my dzięki temu mamy doskonałe samopoczucie. Miły, dobry kremik.
Ciepło pozdrawiam
Piotr Kołodziejczak