"Piszę o kobietach, bo lubię przebywać z kobietami. To one fascynują mnie, inspirują i olśniewają. Dlatego piszę o nich książki. Ale moje powieści są adresowane również do mężczyzn, bo chcę, żeby mężczyźni wiedzieli, co tracą, kiedy nie potrafią rozmawiać z kobietami oraz wsłuchać się w to, co mówią."
Miłość, a później rozwód. Cóż, takie jest życie. Problematyka rozwodowa często pojawia się w powieściach Piotra Kołodziejczaka. Bo dziś niestety jest tak, że instytucja małżeństwa przeżywa kryzys. Najgorsze jest jednak to, że ludzie męczą się ze sobą, bo nie chcą się rozwodzić z powodu religii. Co sądzicie o wpływie wiary na relacje damsko-męskie? Piszcie do nas maile i komentujcie na Facebooku. Dla zainteresowanych ciekawy artykuł do przeczytania:
http://facet.interia.pl/news/jak-rozwodza-sie-wierzacy,1647865,7529