"Piszę o kobietach, bo lubię przebywać z kobietami. To one fascynują mnie, inspirują i olśniewają. Dlatego piszę o nich książki. Ale moje powieści są adresowane również do mężczyzn, bo chcę, żeby mężczyźni wiedzieli, co tracą, kiedy nie potrafią rozmawiać z kobietami oraz wsłuchać się w to, co mówią."
Internautka Anna Dziekońska przesłała nam pierwszą recenzję powieści „W kajdankach namiętności”. Dziękujemy! Oto krótki, lecz jakże wymowny tekst:
Najnowsza powieść Piotra Kołodziejczaka to – po raz kolejny – propozycja dla czytelników zainteresowanych tematyką obyczajową. Bardzo dobrze, że autor „W kajdankach namiętności” trzyma się tego, co robi najlepiej. Chodzi przede wszystkim relacje damsko-męskie w świecie, w którym coraz częściej dochodzi do zdrad i rozwodów. Czy ludzie potrafią dać sobie z tym radę? Czy rzeczywistość nastawiona na ciągły zysk, zarabianie, przepychanie się łokciami, awans, nagrodę i zwycięstwo daje szansę na to, by ludzie ze sobą po prostu rozmawiali i w ten sposób rozwiązywali swoje problemy? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy w książce „W kajdankach namiętności”. To sprawnie, klarownie napisana powieść obyczajowa, w której – co ciekawe – znajdziemy także motyw seryjnego zabójcy, grasującego po mieście w poszukiwaniu bezbronnych ofiar. Ten motyw kryminalny doskonale pasuje do mrocznego obrazu polskiej rzeczywistości, w której ludzie trochę się pogubili, zapominając, że miłość jest najważniejsza. Cóż, podsumowując: „W kajdankach namiętności” to książka, którą warto przeczytać. Po prostu!