"Piszę o kobietach, bo lubię przebywać z kobietami. To one fascynują mnie, inspirują i olśniewają. Dlatego piszę o nich książki. Ale moje powieści są adresowane również do mężczyzn, bo chcę, żeby mężczyźni wiedzieli, co tracą, kiedy nie potrafią rozmawiać z kobietami oraz wsłuchać się w to, co mówią."
W niedzielę wieczorem byłem w warszawskim klubie Proxima na koncercie zespołu BELIEVE, obecnie chyba najlepszej polskiej grupy rocka progresywnego. Musiałem pójść, bo na takiej muzyce się wychowałem. „Wczesny” Genesis, a później Marillion, to były moje ulubione nuty.
Tak więc byłem w Proximie i strasznie się cieszę, bowiem ten koncert okazał się dla mnie prawdziwą muzyczną ucztą. Piękne kompozycje, wspaniałe wykonanie. A jeśli już o wykonaniu mowa, to jestem pod wrażeniem wirtuozerii Mirka Gila, który moim zdaniem jest jednym z najlepszych polskich gitarzystów.
Ech, cóż za czasy! Jeszcze parę lat temu zespoły tej klasy grały na stadionach.
Piotr Kołodziejczak