"Piszę o kobietach, bo lubię przebywać z kobietami. To one fascynują mnie, inspirują i olśniewają. Dlatego piszę o nich książki. Ale moje powieści są adresowane również do mężczyzn, bo chcę, żeby mężczyźni wiedzieli, co tracą, kiedy nie potrafią rozmawiać z kobietami oraz wsłuchać się w to, co mówią."
Kolejny fragment „Kobiety niespodzianki” – najnowszej powieści Piotra Kołodziejczaka:
(…) Andrzej nie lubił być zaskakiwany. Czasem skupiał się na pracy, coś pisał albo coś redagował, różnie. Magda doskonale wiedziała, iż jej nagłe wtargnięcie może go zdekoncentrować, wyrwać ze skupienia, utrudnić pracę, a nawet pozbawić weny twórczej. Tym razem jednak sytuacja była całkiem inna, no i te drzwi uchylone…
Andrzej stał odwrócony do wejścia plecami, więc nie mógł widzieć wchodzącej żony. Jednak gdy się odezwała, gwałtownie obrócił się w jej kierunku. Przy uchu trzymał telefon. Spojrzał na Magdę wyraźnie zaskoczony, po czym rzucił zdawkowo: – Oddzwonię później – i przerwał rozmowę.
– Tak… Co się stało? – spytał mocno speszony. (…)